Gosia i Martin to małżeństwo dwukulturowe mieszkające w Dani, co wprowadza pewną odmienność i egzotykę, jaka panowała w dniu ślubu. Choć łączy ich najmniejsze z państw nordyckich, to na miejsce ślubu i przyjęcia weselnego wybrali Sopot.
…Ach kto nie marzy o złotych piaskach i cudownej nadmorskiej panoramie. Atmosfera wszechogarniającej zabawy, dobrego smaku i romantyzmu udzielała się wszystkim.
Na miejsce ceremonii przyszli małżonkowie wybrali Kościół Garnizonowy św. Jerzego, który mieści się przy ulicy Monte Casino w Sopocie. Wspominam o tym, bo był to niezwykle trafiony wybór zważywszy na to, że Martin ubrany był w reprezentacyjny mundur wojskowy, a czekając na Gosię widniał nad nim napis Bóg, Honor, Ojczyzna.
Dania jako monarchia konstytucyjna ma swoją królową…i niewątpliwie tego dnia królowa Małgorzata zawitała do kościoła św. Jerzego w Sopocie, dlaczego?…odsyłam do zdjęć.
Fotograf ślubny Sopot
Uroczystość była pełna wzruszeń i niespodzianek, …śpiewający Martin powalił mnie na łopatki, cóż już taka wrażliwa jestem:).
Po ceremonii, życzeniach i pogaduszkach przy lampce szampana wszyscy w wielkim stylu wybrali się do pięknego i nadzwyczaj ciekawego miejsca.
Zatoka Sztuki — stylowa, modna, nie byle jaka wyróżnia się i tyle. Jest wypełniona kulturą, spontanicznością i zabawą.
Myślę, że urzekła wszystkich gości.
Na sali nie zabrakło przemówień, szczerych wspomnień, które wzruszały i dobrej zabawy, bo nie inaczej mogło być w Sopocie. Za tę ostatnia odpowiedzialny był DJ Kabi i naprawdę ten duet zaskakuje, u nich wszystko idzie w parze:)!!!
Akcenty Polsko-Duńskie przeplatały się przez całe wesele, ale to co wydarzyło się na końcu było pięknym zwieńczeniem uroczystości! Po odśpiewaniu pieśni ważnych dla obu nacji wszyscy się serdecznie uściskali i cieszę się, że mogę przemycić do tego opisu tak pouczającą puentę…bo nieważne gdzie, ważne jest otwarte serce na drugiego człowieka.
Normalnie wszyscy piszą o tym na początku, a ja właśnie teraz, że po pierwszym mailu od Gosi i spotkaniu z Nią, z niecierpliwością czekaliśmy na ten dzień wprost idealny na reportaż ślubny. Wszystko zapowiadało się pięknie i takie było. Widząc ich w dniu ślubu, wydali mi się stylowi, modni, potrafiący czerpać z życia miłość, radość i słońce.
Dziękujemy, że mogliśmy być częścią waszego ślubu!!!!
Pa Gensyn!
„Dla mnie wybór fotografa był wyjątkowo trudny, bo oczekiwania były wysokie. Teraz mogę sobie tylko podziękować, że poświeciłam tyle czasu na znalezienie tego jedynego. Oprócz niesamowitych zdolności zawodowych oraz wyjątkowego wyczucia estetyki Aurelia i Piotr mają również wyjątkową osobowość, która bardzo mnie urzekli. Zdjęcia są niesamowite, a najważniejsze dla mnie jest to, że oprócz piękna widać emocje — to szczęście i te łzy… DZIĘKUJEMY, na pewno jeszcze się spotkamy…”
Gosia i Martin